Archiwum 14 sierpnia 2003


sie 14 2003 Bez tytułu
Komentarze: 11

...mordercy przyszli noca...

Ubral pantofle, na ramiona narzucil szlafrok i poczlapal do drzwi.
Gdy znalazl sie w przedpokoju przekrecil kontakt.
Za plecami uslyszal podejrzane szmery.
Szybko odwrocil glowe.
Zdazyl tylko zobaczyc dwie meskie sylwetki
i zaraz potem poczul na glowie mocne uderzenie metalowa rurka.
Skulil sie, probowal rozpaczliwie zaslonic sie przed drugim ciosem.
Nie zdazyl. Wszystko zawirowalo nagle przed oczyma,
jak szalona zakolysala sie pod nim ziemia,
a potem bylo juz tylko zapadanie w nicosc...

...znow mnie wzielo na czytanie kryminalow...

jarcia : :