Archiwum październik 2004


paź 22 2004 Bez tytułu
Komentarze: 8

wybaczcie...
jakos nie moge sie pozbierac...
na glowe zwalil mi sie jeszcze promotor, ktory co tydzien oczekuje przynajmniej po jednym rozdziale pracy licencjackiej....

jeszcze troche i zwariuje...

niepokoje sie w dalszym ciagu o tate...
oby nie trzebabylo najgorszego...
(amputacja przekresli go i zabije)...

jeszcze raz przepraszam, ze do Was nie zagladam...

jarcia : :
paź 08 2004 Bez tytułu
Komentarze: 9

nareszcie tata w domu...

zeby teraz tylko wszystko szlo juz ku dobremu..

jarcia : :