sie 14 2003

Bez tytułu


Komentarze: 11

...mordercy przyszli noca...

Ubral pantofle, na ramiona narzucil szlafrok i poczlapal do drzwi.
Gdy znalazl sie w przedpokoju przekrecil kontakt.
Za plecami uslyszal podejrzane szmery.
Szybko odwrocil glowe.
Zdazyl tylko zobaczyc dwie meskie sylwetki
i zaraz potem poczul na glowie mocne uderzenie metalowa rurka.
Skulil sie, probowal rozpaczliwie zaslonic sie przed drugim ciosem.
Nie zdazyl. Wszystko zawirowalo nagle przed oczyma,
jak szalona zakolysala sie pod nim ziemia,
a potem bylo juz tylko zapadanie w nicosc...

...znow mnie wzielo na czytanie kryminalow...

jarcia : :
16 sierpnia 2003, 18:05
ja kryminalow nie czytuje bo samo zycie pisze historie duzo ciekawsze, bardziej wstrzasajace i zaskakujace... ale jak zaczalem czytac Twoja notke to wystraszylem sie ze cos sie stalo komus z Twoich bliskich :)
16 sierpnia 2003, 15:53
Ja wlasnie skonczylam czytac 'spotkanie w bagdadzie' A. Christie. Polecam, swietna kasiazka. Zawsze bylam pelna podziwu dla autorow tego typu ksiazek, ktorzy musza zaplanowac wszystko od poczatku do konca tak aby wygladalo to w miare logiczne. Pozdrawiam :)
15 sierpnia 2003, 16:45
O właśnie, horrory są równie godne polecenia ;)
15 sierpnia 2003, 12:55
Kryminał, a raczej dobry kryminał to fajna rzecz. Ale horrory, to dopiero emocje:)
15 sierpnia 2003, 08:59
Rzadko czytam kryminały...Jak już co to Chmielewskiej,ale one raczej śmieszą;) Podoba mi się to, co napisałaś...Jak ja to komuś powiedziałam "We wszystkim ukryty jest urok"...
14 sierpnia 2003, 20:55
ja równiez lubie bardzo kryminały szczególnie A.Christie :) pozdrawiam
BanShee
14 sierpnia 2003, 20:53
hyhyhy a więc kto zabił drogi Sherlocku?
Kumcia
14 sierpnia 2003, 17:26
bardzo madre...twoja hipoteza daje duzo do myslenia...ale meczy mnie pytanie..dlaczego odrazu nie przystapil/a do ataku..nawet mogl/a by mnie zajsc od tlu..nawet bym sie nie zorientowala kiedy..by wbil/a sie w moja skore...aa on/a wleciala i usiadla na monitorze..przeciez to jest wiadome...ze pod wplywem impulsu bym jej krzywde zrobila...lecz nie bylo impulsu i chcilama ja uczynic wolna..CZEMU TAk POSTAPIL/A???????czy to bylo ostrzezenie..moze sumie dalo jej znac i niemogl/a tego ucznic???? i dlaczego cialo zniklo tak pozno?? muszisz wpasc..nie ma innej opcji...bede sie pilnowala.i miala oczy szeroko otwarte......
14 sierpnia 2003, 17:09
moja koncepcja Kumciu jest taka: Twój komar(komarzyca) miała na celu zadanie Ci śmiertelnego ciosu i wlania w Ciebie śmiercionośnego jadu... niestety byłaś nieprzewidywalnie dla niej za bardzo waleczna... a więc poległa.. jej pracodawcy, a więc potencjalni Twoi zabójcy, sprzątnęli ją, żeby jakimś cudem nie udało Ci sie przywrócić jej do życia i wyciągnąć z niej jakich tajnych wiadomości o znaczeniu strategicznym... druga hipoteza mówi, że to oni ją sprzątnęli po tym, jak nie poradziła sobie z zadanym jej zadaniem... wiesz.. mogłaby ewentualnie za dużo puścić farby.. no więc skutek jest taki, że ciała brak, Ty żyjesz, a mordercy są na wolności, ale każdy morderca popełnia jakiś błąd i zostawia ślad, więc nie ruszaj niczego i czekaj aż wpadnę zrobić wizję lokalną.. a tak po za tym, to pamiętasz.. oszukać przeznaczenie ciężko... ;)
Kumcia
14 sierpnia 2003, 17:02
no to moze rozwiaz zagdke kto zabil tego komara..lub jak ty podejrzewasz ze to jednak byla komarzyca..ale komarzyce sa male a on byl duzy!! naprawde duzy...moze to byla komarzyca mutant?!!??jak sadzisz?? no i "cialo zniknelo"..ostanio lezalo na podlodze ..a teraz nie ma..dziwne..moze orderca zaciral saldy zbrodni i cialo gdzies zabral i ukryl...ciekawe kto to...qrcze kazdy u mnie w chacie jest podejrzany....musze miec sie na bacznosci......a tak wogule ja rowniez uwielbiam kryminaly...A.christii..gora..:D
karotka
14 sierpnia 2003, 16:28
heh witaj w klubie, ja uwielbiam kryminaly, polecam Agathe Christie i Patricka Quentina

Dodaj komentarz