| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
a lzy poplyna cichutko...
czas pedzi nieublaganie... nie cofna malej wskazowki... dwie cmy zakrecone...
ta sytuacja pokazala mi wiele... jak wiele mostow zostalo juz spalonych... nie ma odwrotu... kazda godzina to 60 minut strachu, 3600 sekund stresu...
... wyjasnilo sie... zdalismy ten egzamin z naszej dojrzalosc... choc z miernym skutkiem, ale zdalismy...
... tylko, ze drugiego ja juz nie wytrzymam....
nie zniosę dlużej tego oczekiwania!!... zaraz dostanę szalu!!!... nie chce żeby to byla prawda!!!! nie!!!! nie teraz!!!! dlaczego??? nie przeżyję tego!!!.. nawet przy jego pomocy... to mnie przerasta...
Czymże jest smutek
w mojej wyobraźni?
Rysem TWEJ twarzy,
obrazem z przeszlości,
zwyklym kaprysem,
sennym przywidzeniem,
tym - co zostalo...
...I need your arms to hold me now...
...bring back the joy to my life..