Komentarze: 9
Trudno wyrazic to, co teraz czuje.... wstyd.... zazenowanie... smutek.... nie przypuszczalam, ze slowa, ktore dla mnie byly TYLKO wyrazem wdziecznosci za przyjazn, moga byc tak zrozumiane..... nie bylo w nich zadnych podtekstow... aluzji.... ukrytych znaczen..... mialy wyrazac wprost tylko to, co bylo tam napisane.... ze moje serce cieszy sie z powrotu przyjazni... ze On nadal jest moim Przyjacielem pomimo wszystko.... ze bedzie z Nim mozna porozmawiac od czasu do czasu.... porozwiazywac zadania z matematyki.... wyzalic sie.... szukac porady w zwiazku z fonem czy komputerem.....
........ Teraz juz wiem, ze nie moze byc przyjazni z kims, kto pozostaje w jakims zwiazku.... Bo zawsze bedzie to zle odczytane.... choc intencje sa inne......
......Cholernie ciezko bedzie mi urwac te znajomosc.... ale jestem zmuszona to zrobic... dla Ciebie.... dla Was....
.... Nie chce byc powodem nieporozumien.... i blog tez nie bedzie juz wiecej destruktywym narzedziem.... sama go takim uczynilam niestety poprzednia notka.....
......kto wie jak sie kasuje calkowicie bloga???......