Komentarze: 4
"Kiedys moglem sam wybierac...
wiara, milosc czy nadzieja...
nieskonczonosc mialem w dloniach....
gdzie to teraz jest?...
powiedz mi... bo mrok sie czai........."
za kazdym razem, gdy jemu jest dobrze, mnie nachodzi mrok... nie chce duzej plakac, wtedy kiedy on sie smieje.... w milosci nie ma leku... ale dlaczego sa ciagle lzy....
tragedia mojej milosci nie jest smierc
tragedia mojej milosci nie jest rozlaka
tragedia mojej milosci jest OBOJETNOSC
jego obojetnosc na moje pragnienia i oczekiwania...