paź 20 2002

Scio me nihil scive....


Komentarze: 8

Wiem, że nic nie wiem.... i chyba jest mi z tym dobrze...:)))) Ciekawe jak to jest być filozofem.... to musi być strasznie wyczerpująca praca.... Mistrzu! jak to jest??????;);) Tak definiować trudne pojęcia, wymysleć coś wlasnego, o czym jeszcze żaden inny nie mówil..... hmmm..... chyba niezla zabawa... Co Wy o tym myślicie?

Pozdrowienia dla MistrzaX;)))) Czekam na kolejne części dziennika pokladowego;)

jarcia : :
22 października 2002, 19:11
Ja tam uwazam, ze po co sie wyslilac, skoro i tak wszyscy naokolo robia to za ciebie ;)))))). Wiec dobra rada na przyszlosc nie mysl za duzo, bo sie przegrzejesz... ;)))))))). Pozdrawiam
wielki MistrzX
20 października 2002, 20:09
zaszczycam twojego bloga swoja osoba powinnas byc z tego dumna i chodzic z podniesiona wysoko glowa gdyz to zdaza sie bardzo zadko.Ja wielki MistrzX mowie ci tonijest latwe .byc filozofem to trzeba miec zryta psyche i widziec swiat pod innym kontem ..ale ten inny kont to wlasnie jest kontem wlasciwym dzieki ktoremu widzisz swiat relanie a nie tak jak reszta plebsu. pozdrowieniaod Wielkiego MistrzaX:) ..
20 października 2002, 16:26
acha...
20 października 2002, 16:18
pamiętaj, że jesteś człowiekiem...:))))
20 października 2002, 16:15
heminem et esse memento - ze tez ja jestem taki nie czytliwy...
20 października 2002, 16:10
tak - ale tylko jak jestem urzniety w trzy dupy...
20 października 2002, 16:05
:) chyba masz zadatki na filozofa Normalny:)
20 października 2002, 16:04
"wiem, ze nic nie wiem"... jezeli mowisz, ze wiesz - ze nie wiesz nic, to oznacza to, ze juz wiesz, czego nie wiesz - czyli wiesz wszystko... jasne?...

Dodaj komentarz