Bez tytułu
Komentarze: 3
...nieszczescia chodza trojkami...
...najpierw grypa zoladkowa... [teraz zatoki]
...potem klopoty rodzinne siostry...
...a teraz mocno poobijany, z rozcieta glowa i zlamanym zebrem tata w szpitalu... [dzieki Bogu ze w ogole zyje po upadku z takiej wysokosci na betonowa posadzke...]
...na dodatek w poniedzialek rozpoczecie roku akademickiego...
...ech zycie, zycie...
Dodaj komentarz