paź 22 2002

Najlepsze lekarstwo na depresje...


Komentarze: 2

Przeczytałam ostatnio w pewnym tygodniku raport mówiący o depresji wśród młodzieży...

"Depresja przychodzi znienacka. Powoli wgryza się w duszę (...) choroba duszy dotyka dziś niemal połowę polskich nastolatków (...) 400 tysięcy młodych Polaków choruje na smutek(...)"

Jak sobie poradzić z depresją? Jak żyć, gdy widzisz świat w szarych barwach, nieakceptujesz siebie i otaczającej Cię rzeczywistości?

"Większość próbuje radzić sobie sama. Dobrze, jeśli spotkają prawdziwego przyjaciela, który zainteresuje się ich problemami i pomoże."

Dziękuję Wam - PRZYJACIELE za pomoc!!!! Szczególnie dziękuję:

BALBINCE - za tryskający humor, którym mnie zaraża;
MARTINOWI - za te godziny rozmów i wiadra wylanych łez, za wysokie rachunki telefoniczne;);
FLĄDRZE - za ten stos listów;
PAWŁOWI - za te godziny przesiedziane przed monitorem, sesemeski i wyprawy na komary;);
HANI - za te przegadane przerwy i fakultety, za wspaniały kubeczek;);
KRUKOM NOCY - za każde spotkanie <i bardowanie;)>;
WSZYSTKIM CZYTAJĄCYM I KOMENTUJĄCYM TEGO BLOGA - za to, że nie żałują czasu, aby tu zaglądnąć!

To dzięki Wam nadal kocham świat i zachowałam wiarę w człowieka!!!!

"Kiedy Was nie ma to jakby nagle, zabrakło w życiu moim muzyki;

Kiedy Was nie ma to czas mnie straszy, że przeminę,że będę nikim;

Kiedy Was nie ma to jakby niebo, miało się rozstać na zawsze ze słońcem;

Kiedy Was nie ma mam dosyć wszystkiego i pragnę stąd jak najdalej odejść..."

jarcia : :
26 października 2002, 18:52
powiem krotko THX
22 października 2002, 19:34
Hm....... madre slowa kurde no... tylko dlaczego akurat musza sie mnie tyczyc??? Hm..... a bardowanie tez mi sie podobalo ;))))). Pozdrawiam

Dodaj komentarz