lis 02 2004

Bez tytułu


Komentarze: 8

"to byla jedna z tych najgorszych wiadomosci, jakie dostalismy.. wigilia... zdazylismy sobie zlozyc zyczenia i zasiasc do stolu... i wtedy ten przerazliwy dzwiek telefonu.. wszyscy wiedzielismy co bedzie... odebrala mama.. potem ta przerazliwa cisza.. bol i zarazem ogromna ulga, ze zasnal spokojnie... Kochanie, dlaczego to nadal tak boli?.."

co mialam mu odpowiedziec???

jarcia : :
kamciarka
06 listopada 2004, 20:44
['].. sa pytania, na ktore sami sobie odpowiedziec nie mozemy..
05 listopada 2004, 22:55
.
kaisa.
02 listopada 2004, 21:13
moja babcia...chora od długiego czasu...leżała w szpitalu, a my płakaliśmy przy wigilijnym stole.nie dano mi nawet podzielić się z nią opłatkiem.kochałam ją.i to boli do dzisiaj mimo upływu kilku lat.bo miłość ma to do siebie,że boli.
02 listopada 2004, 21:08
:(
02 listopada 2004, 20:38
Nic.
02 listopada 2004, 20:36
istnieją pytania bez odpowiedzi..nie wszystko można zrozumieć..
Kumcia
02 listopada 2004, 20:20
nie wiem...:(
02 listopada 2004, 20:11
W takich sytuacjach najlepiej nie pytać: \"dlaczego?\".

Dodaj komentarz