wrz 05 2003

Bez tytułu


Komentarze: 9

lekcja nr 2...

"Unia Polityki Realnej jest partia, w ktorej wariaci takze sie zdarzaja.
Nie jest pod tym wzgledem jakos szczegolnie charakterystyczna,
dlatego ze wariaci, jak wiadomo, zdarzaja sie w roznych partiach."
                                                                 (J. M. Rokita)

wniosek z lekcji....
zeby byc dobrym (p)oslem trzeba byc wariatem...

jarcia : :
07 września 2003, 14:58
Ja jestem osłem bez p:)))
07 września 2003, 09:08
ja to sobie tak mysle ze i szkole i studja sobie mozna odpuscich chcac byc 100% (p)oslem;)
BanShee
05 września 2003, 16:39
ej a moge tez zostac osłem z poprzedającym go P? bo ja bym chyba się nadawała...
LaRa Nothin[k]
05 września 2003, 16:31
Widzialas moj komenatrz w poprzedniej notce?=]]]]
05 września 2003, 16:25
Aczkolwiek większość posłów wygląda na wariatów (tym razem w negatywnym znaczeniu:)), a mimo to dobrymi nie są... dziwne :)
Kumcia
05 września 2003, 16:17
Droga przyszla (p)oslowa...dobra dobra..no wiec Jarciu..na moim blogu napisalas hyhy cytuje :"i zmieniła jakoś"..czy mogla bys mi to wyjasnic;):P ..no jestem !NIO!!
Kumcia
05 września 2003, 16:04
ja popieram Delfi!!
05 września 2003, 15:51
osły jeszcze głośno ryczą i tracą głowę, gdy widzą marchewkę!
05 września 2003, 15:48
No ale Ty chyba Jarciu wariatem nie jesteś:] (Chyba że w pozytywnym tego słowa znaczeniu;))

Dodaj komentarz